Żadne inne objawy nie występują. Samochód chodzi bez zarzutów. W przyszłym tygodniu chcę go odstawić do elektryka na przegląd instalacji.
Spieniony płyn chłodzący
Zwiń
X
-
Spieniony płyn chłodzący
Cześć, po włóczeniu się od sklepu do sklepu postanowiłem sprawdzić stan płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym. I co zobaczyłem? Około pół centymetra piany. Pierwsza myśl - uszczelka głowicy. Więc po regulaminowym odstaniu 5 minut po jeździe zaglądam na bagnet miski olejowej. Olej jak najbardziej ok. Wymieniony miesiąc temu, klarowny, bez białych naleciałości. W międzyczasie opadła piana w zbiorniczku, więc w ramach testów użyłem ręcznika papierowego. resztki piany zbieram ręcznikiem i patrzę na kolor. Ręcznik z białego zmienia się na różowy. Wcisnąłem więc palucha do zbiornika wyrównawczego... płyn jak płyn, specyficzny w dotyku ale nie śliski, oleisty i bez plam. Więc w głowie kołata mi myśl... skąd ta piana? Olej ok, płyn wymieniony razem z olejem... wnętrze nadkola mokre, czyli wyciekał. Więc skąd ta piana:
a - wynik zmieszania płynu chłodniczego od dwóch różnych producentów
b - jakieś nieszczelności
c - uszczelka (brrr)
d - żadne z powyższych (więc co?)
-
-
Znam przypadki (mój lekko podstarzały wujek) zalania do chłodnicy płynu do spryskiwaczy - efekt dokładnie taki jak opisałeś.
A może zalewałeś koncentratem?
Mi kiedyś zamiast koncentratu płynu chłodniczego sprzedali właśnie koncentrat płynu do...
spryskiwaczy oczywiście. Ale w porę się zorientowałem.
Komentarz
-
-
Proszę mnie nie straszyć uszczelką głowicy :wink: Przy uruchomionym silniku, na luzie piana się nie pojawia, nie widać także bąbelków. Dopiero po "przygazowaniu" leci spieniony płyn. Samochód nie stracił mocy, spaliny w porządku. Po nocy sprawdzałem olej i nic się nie zmieniło. stan nie wzrósł nie ma też śladów płynu w misce olejowej. Płyn chłodniczy w zbiorniczku na poziomie do jakiego zalałem. Te wycieki ze zbiorniczka to chyba sama piana. Płyn jaki kupiłem to marketowy wyrób ale gotowy do zalania. Mam skrzynię automatyczną i przy wymianie nie spuściłem płynu z chłodnicy oleju ASB. Chyba wymienię jeszcze raz całość i poczekam na efekty. Tylko gdzie ten korek od tej małej chłodnicy?
Komentarz
-
-
Nie wiem jak u ciebie ale u mnie również piana występuje i to dość sporo, ale tylko jak odpalam na zimnym po nocy. Poruszałem już temat tutaj na forum i jeżeli nic się nie dzieje dziwnego poza tą pianą to bym się nie przejmował ja to olałem totalnie i nic do tej pory się nie stało. Jeśli chodzi o uszczelkę to odpada jeżeli w zbiorniczku nie ma bąbli, a piana nie ma nic z nią wspólnego.
Komentarz
-
-
Zauważyłem, że płyn dziwnie wpływa do zbiorniczka wyrównawczego. Jakiś czas temu widziałem tylko wir po "taflą" płynu a teraz on po prostu leci spieniony z góry. Auto normalnie się nagrzewa. Po postawieniu wskazówki temperatury do pionu załącza się wentylator, wycieków na złączkach i rurkach nie widać. Chłodnica cała. Ot zagadka.
Komentarz
-
-
keey, nie wiem czy to ci pomoże ale znajdz gdzies moj post (jak masz czas i checi) i tam masz filmik, mam 1.6 tdi i od nowosci tak sie dzieje, a procz tego zadnych innych objawow. nie wiem ile masz tej piany , ale u mnie to było tak , że przegazowałem "motur" na goracym przy odkreconym korku i zaczeła sie piana robic taka z "mini" bombelkami na całej powierzchni. Na tzw "kolanku" w zbiorniczku gdzie jest weżyk zwrotny tez czasami mam pare bobelkow ale to po ostrej jezdzie, a tak to sa zawirowania małe w zbiorniku przy gazowaniu, wiec mysle że nie ma sie czym martwic;p
Może mały test: wez butelke z płynem , albo lepiej nalej z 100 ml w słoiczek, i pomieszaj intensywnie , bedziesz miał taki sam efekt "piany" oczywiscie w wyrownawczym jest cisnienie a w słoiku go nie bedzie, ale sam efekt uzyskasz, ona szybko sie rozchodzi i szybko znika.
Nie wiem ile masz tam tej piany, i jakie to sa bąbelki, ale jesli takie jak u mnie na filmiku, to mysle że nie ma sie czym martwic, na sprawdzenie spalin w zbiorniczku zawsze możesz jechac to koszt chyba około 50-70 zł.
Komentarz
-
Komentarz